Jeśli mam już zjeść obiad na słodko, to zdecydowanie bardziej wolę pampuchy niż naleśniki. Takie z sosem pistacjowym i dodatkowe posypane prażonymi pistacjami to prawdziwa rozkosz :)
Składniki (11 szt.):
- 200 ml mleka
- 2 małe jajka
- 400 g mąki pszennej + 2 łyżki
- 2 łyżki cukru
- 25 g masła
- 25 g świeżych drożdży
Składniki na sos pistacjowy:
- 140 g kremu pistacjowego (nie pasty!)
- 80 ml mleka
Składniki pozostałe:
- skyr naturalny
- 2 garście pistacji
- listki mięty
Mleko lekko podgrzewamy i wkruszamy do niego drożdże. Dodajemy cukier i 2 łyżki mąki. Dokładnie rozrabiamy i odstawiamy aby drożdże zapracowały, na 15 minut.
Mąkę przesiewamy do misy, masło rozpuszczamy i studzimy. Do misy z mąką wbijamy jajka, wlewamy masło i zaczyn drożdżowy. Ciasto wyrabiamy przez 10-15 minut aż będzie gładkie i elastyczne. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godz.
Wyrośnięte ciasto porcjujemy po 70 g i formujemy zgrabne bułeczki, odstawiamy je na 5 minut do podrośnięcia.
W naczyniu do gotowania na parze zagotowujemy wodę (powinno być jej nie więcej niż ⅓ objętości). Parujemy po 3-4 pampuchy na raz, w zależności od wielkości garnka. Garnek przykrywamy pokrywką i nie otwieramy podczas parowania. Gotujemy na mniejszej mocy palnika przez 9-10 minut.
Krem pistacjowy łączymy z mlekiem i podgrzewamy na małej mocy aż uzyskamy pożądaną konsystencję sosu.
Pampuchy podajemy od razu z kleksem skyru, polane sosem, udekorowane miętą i posypane posiekanymi pistacjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz